Kryminał, w którym jednak trup nie ściele się w ogóle, kule nie specjalnie świszczą, a syreny policyjnych pojazdów nie zagłuszają niczyjego spokoju. Dzieła sztuki kradnie się bowiem w ciszy. I samotności.
Lubię inteligentne książki inteligentnych autorów. Mirka Salskiego znam od lat, pracowaliśmy razem w telewizji, był nawet kiedyś moim szefem. Teraz wreszcie mogę się odegrać... No więc powiem prawdę:...